Space Jam 2 bez gwiazd NBA?
Pierwsza część Space Jam z udziałem Michaela Jordana przeszła do statusu filmu-legendy. Podczas kręcenia zdjęć w latach dziewięćdziesiątych jego koledzy z ligi zabijali się za możliwość wzięcia udziału w filmie. W kontynuacji kultowego hitu główną rolę zagra lider Los Angeles Lakers – LeBron James. I jak się póki co okazuje… tylko on.
Król na wakacjach?
Jak kilka dni temu podały amerykańskie media, w tym sezonie nie ujrzymy już LeBrona Jamesa na parkiecie. Gwiazdor Los Angeles Lakers postanowił do końca wyleczyć kontuzję, choć krążą pogłoski, że to nie jedyny powód jego absencji.
Kontuzja, której nabawił się w tym sezonie co prawda wykluczyła go ze znacznej części rozgrywek. Wyleczenie jej będzie miało naprawdę wielkie znaczenie w kontekście przygotowań do następnego sezonu. Ponadto LeBron przygotowywać się będzie do kolejnego marketingowego przedsięwzięcia. Mowa tutaj oczywiście o zdjęciach do filmu Space Jam 2.
Pierwsza część z udziałem Michaela Jordana przeszła już do legendy. Nie wiadomo jak wypadnie kontynuacja tej produkcji, zważywszy na fakt, iż jest ona kręcona blisko 25 lat po premierze jedynki. Jednakże większym problem stoi przed producentami Warner Bros. Świat obeszła w ostatnich dniach wieść, jakoby pozostałe gwiazdy NBA nie były zachwycone i nie palą się do wzięcia udziału w Space Jam 2. Mają ku temu swoje powody.
Wymówki czy twarde argumenty?
Jako jeden z wielu podaje się fakt, iż większość gwiazd NBA po sezonie regularnym oraz fazie play-off chce przygotowywać się do Mistrzostw Świata, których pierwsza faza ma miejsce pod koniec lata. Sam LeBron James jak wiadomo nie weźmie w nich udziału. Ponadto w kuluarach mówi się o tym, że to właśnie gwiazdor Lakers jest przyczyną, przez którą pozostali zawodnicy odmawiają wzięcia udziału w produkcji. James to zawodnik dominujący. Musi mieć pod sobą cały zespół i ciągnąć go, jeśli ten nie daje rady. Nawet jeśli pomiędzy zawodnikami NBA rodzą się znaczące więzi, to nie są one na tyle silne, by przekładać je jeszcze na sferę biznesową.
A ta sfera jak wiadomo ma bardzo duże znaczenie w świecie zawodowego sportu. Najbardziej racjonalnym powodem, przez który zawodnicy odmawiają angażu w filmie są właśnie sprawy marketingowe. Liga NBA jest jedną z najpopularniejszych na świecie. Każdy sportowy laik kojarzy chociażby jedno nazwisko. Wielomilionowe kontrakty z klubami, firmami odzieżowymi lub koncernami najróżniejszych kategorii są wszechobecne. Zatem graczom nie potrzebny jest większy rozgłos dzięki udziałowi w Space Jam 2, skoro sam ich zawód przynosi im naprawdę duże profity. Poza tym czas spędzony na planie mogą wykorzystać na wspomniane wcześniej przygotowania do MŚ.
Czy film Space Jam 2 okaże się być produkcją jednego gwiazdora? Czy przebije kultową produkcję sprzed ponad dwóch dekad? Przyjdzie nam dowiedzieć się o tym w niedługim czasie, bowiem zdjęcia ruszają już tego lata.